Orlem w szyciu zdecydowanie nie jestem ;), poszlam wiec na latwizne i zrobilam chyba najprostsza babke, jaka mozna sobie wymyslic :) Naprawde, jej wykonanie zajmuje kilka min, no dobra max 10-15 - w zaleznosci jak bardzo ozdabiamy gore i czy w ogole ;) Kawalek filcu wypychamy np wata, a wypychamy tak dlugo, az pasowac bedzie do naszej foremki - potem zwiazujemy filc u dolu i przyklejamy do foremki, gore mozna ozdobic i ... to wszystko :) Proste nie? :) Babka jest wedlug kursu, ktory kiedys, dawnooo, ogladalam gdzies w necie [niestety linku brak :( ].
A gdy juz jestesmy w temacie wyzwan - to jeszcze taki scrap mam - na nowa edycje scrapliftu w AP - ta edycja MonaLisy do podpatrzenia/poogladania tutaj :)
Na zdjeciu moja Oli z wlosem rozwianym hehe zdjecie robione jakies 2 lata temu o.O Zostalo mi jeszcze kilka fot z tej serii, wiec moze jakis album? ;)
Sciskam mocno :*
M.
a skad takie ladne papierki mialas na babeczke???mrrr
OdpowiedzUsuńDzień dobry, ja służbowo ;)
OdpowiedzUsuń"Rękoczynów" a nie rękoczyn.
Dziękuję.
Tores tak to juz jest, jak sie pisze szybko ;) dzieki za czujnosc
OdpowiedzUsuńAsia i mam jeszcze troche ;P jak nie zapomne to spakuje ci razem z tagami :)
o to ja czekam:)
OdpowiedzUsuń