21.02.2011

30 minutes for me

Podczas 18. edycji M-Asochistek Huma wybrala do liftu taki oto bardzo pozytywny ;) scrap Melissy klik Jeszcze wczoraj smialam twierdzic, ze moj scrap niczego nie urywa i takie tam ;))) Dzis juz patrze na niego inaczej, bardziej pozytywnie ;) - chyba faktycznie niektore scrapy musza odlezec swoje ... [pewnie wiecie o co mi chodzi, co nie? :))) ].

30 minutes for me


A na piatkowe wyzwanie scrapowe na portalu Polki Scrapuja powstalo to --

~~February~~


Taki scrap a`la Ali Edwards - taki niby-lift, niby-mapkowiec. I musze przyznac, ze proba zmierzenia sie ze stylem Ali byla dla mnie bardzo ciekawym doswiadczeniem :))) Jezeli rowniez macie ochote zmierzyc sie z tym stylem, to zapraszam Wam tutaj - tam znajdziecie tresc wyzwania oraz prace reszty DT :)


Sciskam mocno :**

4 komentarze:

  1. Piękne! I bardzo wymowne :)
    Niesamowite łączenie dodatków, idealnie ze sobą współgrają i nadają charakteru pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. moim skromnym zdaniem, to Twoje prace urywają wszystko po kolei! jak leci. (:

    OdpowiedzUsuń