Dla kogos, komu na codzien c&s jest stylem z kosmosu, to naprawde nie lada wyzwanie jest hahaha
Uzylam naprawde minimum dodatkow - strzepek papierowej serwetki, kawalek tasmy papierowej, sznurek, kwiatek z materialu plus troche farby [tego nie moglam sobie odmowic haha;) ]. Obowiazkowo tez girlanda z choragiewek :)
Drugi scrap, ktory chce Wam pokazac, powstal do nowej mapki, ktora akurat wczoraj pojawila sie na blogu ArtUgolok. Sama mapke, jak i prace DT mozecie obejrzec tutaj :)
Zdjecie powiekszy sie po kliknieciu
Musze przyznac, ze do tej mapki podchodzilam raczej jak pies do jeza hahaha odkladalam tak dlugo, jak tylko mozna bylo .... Bo prawda jest taka, ze przerazaja mnie mapki, gdzie uzyc trzeba kilku zdjec [czasami staram sie oszukiwac hehe ale to nie zawsze sie przeciez tak da ;) ] a i scrapy wielozdjeciowe nigdy nie byly moja mocna strona .... ;)
Na dzis to tyle :)
Udanego weekendu :**
M.
kolejne dowody (dwa) ze nie masz słabych stron- w kazdym naprawdę super sobie poradziłaś!
OdpowiedzUsuńja juz powrocilam i bede podziwiac nadal:)
OdpowiedzUsuń:*
mini w twoim wydaniu - mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńPierwszy jest taki delikatny, po prostu cudowny!!
OdpowiedzUsuń