Trzy ostatnie wpisy, ktore powstaly w roznym czasie [pierwszy jest czerwcowy, dwa pozostale - sierpniowe].
Wszystkie powstaly w bardzo podobny sposob - najpierw byla mysl, a potem za pomoca tego, co akurat nawinelo mi sie pod rece, proba przelania tej mysli na papier [nie wiem czy wiecie, ale zazwyczaj moje biurko jest doslownie zawalone resztkami po innych pracach - normalnie raj dla takiego scrapowego smieciucha jak ja ! hahah :) przewaznie wszystkie strony powstaja w ten sposob, z resztek :) polecam sposob !].
Sciskam cieplo z szarej, deszczowej Anglii brrr :*
właśnie ostatnio zaczynam wypróbowywać ten sposób! świetny ;)
OdpowiedzUsuńuwieeeeeelbiam!!!
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda,tyle się tu dzieje:) genialne:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twój śmieciuchowy żurnal! wykorzystać tak resztki to też nie lada sztuka ;)
OdpowiedzUsuńdziekuje dziewczyny ogromnie ! sciskam :*
OdpowiedzUsuńSuperrrr!!! Nie mogę się napatrzeć na Twoje prace! :)))
OdpowiedzUsuńLove narrow proportions of this book! And layouts as well - vivid colours and textures!
OdpowiedzUsuńMiziu dziekuje ! milo mi ogromnie :*
OdpowiedzUsuńthank you Kate !
Taaaaaaaaaak, skądś znam to "zawalone biurko". Ale po wielu latach walki, nawet mąż przestał się o nie złościć ;)
OdpowiedzUsuńW ogóle to dzień dobry, bom się jeszcze nigdzie nie przywitała. Jestem tu nowa, ale planuję zostać na dłużej :]
OdpowiedzUsuń